Pozostawiony na słońcu w upalne dni samochód, jest jak szklarnia. Nagrzewa się w środku nawet do 65 stopni Celsjusza! To wprost zabójcza temperatura! Niestety, nie wszyscy pamiętają o tym, by w upale nie pozostawiać swoich zwierząt w aucie. Tak było w Pszczynie. O uwięzionym i wyczerpanym psie w samochodzie, policję powiadomili świadkowie.
Czytaj również: Adriana kochała pomagać. Pokonała ją sepsa. "Żegnaj, kochana Adi"
- Z relacji świadków wynikało, że pies mógł siedzieć w aucie od około 40 minut. Zwierzę cały czas dyszało i było już bardzo wyczerpane - informuje pszczyńska policja.
Polecany artykuł:
Policjanci szukali w pobliżu właściciela zarówno samochodu, jak i uwięzionego w nim psa. Kiedy mieli wybijać boczną szybę w oplu, na miejsce przybiegł właściciel, który dopiero widząc policjantów, zdał sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie sprowadził na swojego pupila.
Jak się okazało, mężczyzna poszedł na obiad, w trakcie którego uciął sobie pogawędkę ze znajomymi i kompletnie zapomniał o pozostawionym w samochodzie psie.
Czytaj również: Koszmarny wypadek w Wojkowicach Kościelnych. Niemowlę wśród poszkodowanych