- W trakcie próby odbioru zwierzęcia mężczyzna oddalił się z pumą z miejsca zamieszkania w rejon masywu leśnego - mówi mł. asp. Tomasz Graboś, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.
Mężczyzna nie chce się poddać wyrokowi sądu i oddać Pumy Nubii do ZOO. Chce nadal się nią opiekować, jak to robił przez kilka ostatnich lat. Miłość do zwierzęcia i bezduszny wyrok sądu zmusiły go do ucieczki. Teraz ukrywa się w lasach...
- Pan Kamil to weteran wojny w Afganistanie. Gdy dowiedział się, że na ratowanie życia Lenki Surmy potrzebne są ogromne pieniądze, natychmiast włączył się w nakręcenie spotu reklamowego do zbiórki. Udało się!
Później wspierał innych potrzebujących, pokazywał, że w życiu należy być zdecydowanym, jak Nubia - komentuje prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz.
-Dzisiaj Pan Kamil i Puma Nubia są ścigani jak przestępcy. Kamilowi grożą sankcje prawne, Nubii uwięzienie w ZOO do końca swych dni.
Spoglądając bez emocji na całą sprawę widzę, że tu nie ma idealnego rozwiązania, bo życie z tak wielkim kotem wśród ludzi to duży problem. Zaś uwięzienie żyjącej na wolności pumy, to wyrok- dodaje Wójtowicz.