W sobotę w Myszkowie przy ulicy Nierada początkowo nieznany sprawca podpalił stojącą przy drodze kabinę WC. Myślał, że nikt się nie dowie - w końcu zrobił to nad ranem. Nie wiedział jednak, że jego poczynaniom bacznie przygląda się oko kamery. I tutaj zaczęły się kłopoty - 35-latek został szybko zatrzymany. Tego się nie spodziewał. Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego zrobił takiego "psikusa". Ten wart jest 600 złotych, bo tyle wyniosły szkody. Ale prócz tego mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia mienia za co grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Polecany artykuł: