Pyskowice. Pies zmarł u groomera. Sprawą bada policja

i

Autor: pixabay.com/Facebook.com Pyskowice. Pies zmarł u groomera. Sprawą bada policja

Pyskowice. Tosia powiesiła się u fryzjera! Piesek konał w męczarniach. Właściciel zrozpaczony

2021-06-14 9:38

Dramat w Pyskowicach. Jak informuje na portalu społecznościowym pan Igor w jednym z salonów fryzjerskich dla psów doszło do tragedii z udziałem jego ukochanego czworonoga, suczki Tosi. Mężczyzna pozostawił zwierzę pod opieką groomera na strzyżenie i czesanie. Po jakimś czasie otrzymał telefon, że Tosia... nie żyje. Piesek był przypięty za obrożę linką do sufitu. Niestety, sunia ześlizgnęła się ze stołu i udusiła. Sprawą zajmuje się policja.

Pyskowice. Pies zmarł w salonie groomerskim. Właściciel załamany

Jak opisuje pan Igor na Facebooku do zdarzenia miało dojść 7 czerwca. - Zawieźliśmy na czesanie i strzyżenie naszego psa rasy Bernardyn. Suczka Tosia, 4 i pół roku i około 50 kg wagi. Po pół godziny odebraliśmy telefon że pies NIE ŻYJE - opisuje mężczyzna. - Właściciel salonu jak twierdzi zostawił psa na stole przypiętego linką za obrożę do sufitu i wyszedł z pomieszczenia do toalety. Pies się poślizgną i zawisł na smyczy konając w potwornych mękach. Dramat - dodaje pan Igor. Na miejsce razem z właścicielem przyjechała policja. Pan Igor wyraził nadzieję, że sprawą "zajmie się prokurator", a właściciel salonu już nigdy nie będzie miał okazji skrzywdzić zwierzęcia.

Wojtek Gola w Rosji: Ujawnia co dalej z Don Kasjo

Pyskowice. Bernardyn zmarł w salonie. "Nie było umyślności"

Co wydarzyło się w salonie w Pyskowicach? Sprawę bada policja. - Potwierdzam, że taka interwencja rzeczywiście miała miejsce - mówi w rozmowie z Super Expressem Marek Słomski, rzecznik policji. - Na miejscu sporządzono dokumentację. Wstępne ustalenia wskazują na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Nic nie wskazuje na to, by do śmierci zwierzęcia doszło w wyniku umyślnego działania. Policjanci z Pyskowic wyjaśniają sprawę - dodaje. Jednocześnie Słomski zaznacza, że w takiej sytuacji właściciel psa ma prawo domagać się sprawiedliwości na drodze cywilno-prawnej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają