Przypomnijmy - do makabrycznego zdarzenia doszło we wtorek, 4 maja, w godzinach porannych w Raciborzu. Funkcjonariusze zostali skierowani na interwencję w okolicę stacji benzynowej, gdzie według zgłoszenia, przebrany za policjanta mężczyzna prawdopodobnie jest pijany lub pod wpływem innych środków odurzających i może poruszać się samochodem. Funkcjonariusze dostrzegli rzeczonego mężczyznę nieopodal, został przez nich zatrzymany na ul. Chełmońskiego. Wedy doszło do niewyobrażalnej tragedii!
Czytaj też: Racibórz: "Trudno pisać te słowa...". Przyjaciele żegnają zastrzelonego "Kędziora". Łzy same płyną do oczu
- Podczas interwencji mężczyzna wyciągnął broń i oddał strzały w kierunku policjanta. Jego kolega z patrolu użył broni wobec napastnika, który został postrzelony w udo, obezwładniony i zatrzymany. Jak się okazało, był to 40-latek, znany miejscowej Policji i wcześniej notowany do przestępstw narkotykowych. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - relacjonuje biuro prasowe śląskiej policji.
Wtorkowa służba okazała się ostatnią dla 43-letniego funkcjonariusza z kilkunastoletnim stażem. Na pomoc konającemu policjantowi na początku ruszył jego służbowy partner, do akcji następnie dołączyli kolejni policjanci. Zszokowani świadkowie wspominali dramatyczne sceny, gdy mundurowi nawoływali postronne osoby, by ci niezwłocznie powiadomili ratowników medycznych. Niestety, załodze karetki pogotowia, która błyskawicznie przyjechała na pomoc, nie udało się ocalić życia postrzelonego policjanta.
CZYTAJ TEŻ: Koronawirus w Polsce, 4 maja. Ile jest dzisiaj zakażeń? [raport 04.05.21 r.]
Jak poinformował lokalny portal naszraciborz.pl, ofiara bandyty przebranego za policjanta to mł. asp. Michał Kędzierski. Tragicznie zmarły funkcjonariusz zastępował czasem rzecznika prasowego komendy w Raciborzu. Niegdyś pracował w lokalnych mediach, później trafił do policji.