Mieszkaniec Raciborza miał atrapę bomby
Policjanci z Raciborza dostali w niedzielę (11 czerwca) bardzo niepokojące zgłoszenie. Mieszkaniec Raciborza chwalił się, że w swoim mieszkaniu przy ul. Chodkiewicza skonstruował bombę! Świadek obawiał się, że to nie żarty, dlatego policjanci czym prędzej ruszyli na miejsce. Dotarli po kilku minutach, ale nikt nie chciał otworzyć drzwi. - W trakcie interwencji na miejscu pojawił się mężczyzna, który oświadczył policjantom, że jest bratem lokatora mieszkania, na dowód czego okazał legitymację honorowego dawcy krwi. Policjanci szybko ustalili, że chociaż podane przez mężczyznę dane personalne są prawdziwe, to nie jest on tym, za kogo się podawał, a legitymację podrobił - podaje raciborska KMP.
To nie wszystko, bowiem 29-latek okazał się konstruktorem wspomnianej "bomby". - Mężczyzna powiedział mundurowym, że zrobił sobie żart, składając z różnych przedmiotów atrapę bomby i chwaląc się tym znajomemu w czasie spotkania, gdzie był spożywany alkohol - informuje KMP Racibórz. Mężczyznę zatrzymano, "bombę" sprawdzono. Okazało się, że to atrapa. Za ten niezbyt udany żart grozi zatrzymanemu nawet do dwóch lat pobytu w więzieniu.