Racibórz: 43-letni Michał Kędzierski zginął zastrzelony przez bandytę. "Był zawsze otwarty na potrzeby innych"
W Rybniku w Sądzie Okręgowym, w środę, 6 lipca, rusza proces Radosława Ś., prokuratura oskarżyła go o zabójstwo policjanta, Michała Kędzierskiego, a także usiłowanie zabójstwa dwóch innych policjantów, nielegalne posiadanie broni, uprawę konopi indyjskich i kierowanie autem po alkoholu.
Czytaj także: Racibórz: Bandyta w mundurze zabił policjanta. Kim był tragicznie zmarły funkcjonariusz?
Radosław Ś. był przesłuchiwany trzykrotnie i za każdym razem przyznawał się do winy. Jednak jak zaznacza prokuratura, pytany o zabójstwo policjanta, zasłaniał się niepamięcią. 41-latek był już wcześniej karany za przestępstwa narkotykowe.
Do zabójstwa policjanta doszło 4 maja 2021 roku. Policja w Raciborzu otrzymała dwa zgłoszenia. Pierwsze dotyczyło mężczyzny, który dziwnie się zachowuje, jest ubrany w policyjny mundur i po alkoholu wsiadł do samochodu. Na stację, na której miał być mężczyzna wysłano patrol. Podejrzanego już tam nie było. Drugie zgłoszenie dotyczyło mężczyzny, w policyjnym ubraniu próbował kontrolować samochody na ulicy Chełmońskiego.
Czytaj również: Radosław Ś. zabił policjanta z Raciborza. Kim jest? To znany w środowisku bandzior
Na miejscu policjanci zapytali Ś. czy jest policjantem, ten odpowiedział, że przebrał się w mundur dla żartu, bo jego znajomy miał wieczór kawalerski. Gdy policjanci poprosili go o dokumenty, ten sięgnął do samochodu, wyciągnął broń, odwrócił się zamaszyście i oddał kilka strzałów z bliskiej odległości w Michała Kędzierskiego. Pozostali policjanci skryli się za zaparkowanymi samochodami. Radosław Ś. strzelał również w ich kierunku, a także w stronę radiowozu, w którym był jeden policjant.
Policjant postrzelił Ś., który zaraz o tym został obezwładniony. Koledzy próbowali reanimować Kędzierskiego, chwilę później reanimację przejęli ratownicy, jednak nie udało się go uratować.