Spis treści
- Radosław Ś. zabił policjanta z Raciborza. Kim jest?
- Zdjęcie z miejsca zdarzenia. Tak policjanci złapali Radosława Ś. Zobacz:
- Radosław Ś. usłyszy trzy zarzuty. Prokuratura: Grozi mu dożywocie
- Policjant Michał Kędzierski zastrzelony na służbie. Tragedia w Raciborzu
Radosław Ś. zabił policjanta z Raciborza. Kim jest?
Młodszy aspirant Michał Kędzierski został zastrzelony we wtorek, 4 maja. Za spust pociągnął Radosław Ś. Kim jest zabójca policjanta? To znany w środowisku bandzior. Miał na koncie niejedno przestępstwo, w tym m.in. przewinienia związane z narkotykami, ale również rozbojami i kradzieżami. Według doniesień RMF FM, w samochodzie miał też mieć pistolet maszynowy. Gdyby go użył, ofiar mogłoby być więcej. Radosław Ś. to 40-letni mieszkaniec okolic Raciborza. Obecnie przebywa w szpitalu, w asyście policjantów, ponieważ został postrzelony po tym, gdy zabił Michała Kędzierskiego. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Zdjęcie z miejsca zdarzenia. Tak policjanci złapali Radosława Ś. Zobacz:
Radosław Ś. usłyszy trzy zarzuty. Prokuratura: Grozi mu dożywocie
W środę, 5 maja, odbyła się konferencja prasowa, na której Joanna Smorczewska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, poinformowała o trzech zarzutach, jakie zostały przedstawiony sprawcy, który zastrzelił policjanta. "Pierwszy zarzut dotyczy zabójstwa funkcjonariusza policji w trakcie pełnienia obowiązków służbowych. Drugi usiłowania zabójstwa funkcjonariusza policji oraz trzeci: nielegalnego posiadania znacznych ilości broni oraz amunicji", wyliczała Smorczewska. Gdy zakończyło się przesłuchanie podejrzanego, prokuratura złożyła do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Został on uwzględniony - sprawca spędzi w nim trzy miesiące. Radosławowi Ś. grozi kara dożywotniego więzienia.
Policjant Michał Kędzierski zastrzelony na służbie. Tragedia w Raciborzu
Do tragedii w Raciborzu doszło we wtorek, 4 maja. Policjant z Raciborza, młodszy aspirant Michał Kędzierski, został wówczas zastrzelony na służbie. Mundurowi interweniowali w okolicach stacji benzynowej, gdzie - według zgłoszenia - przebrany za policjanta mężczyzna prawdopodobnie jest pijany lub pod wpływem innych środków odurzających i może poruszać się samochodem. Mundurowi dostrzegli podejrzanego, został przez nich zatrzymany na ul. Chełmońskiego. Wtedy doszło do strzelaniny. Zatrzymany wyciągnął broń i pociągnął za spust. Niestety, mimo reanimacji nie udało się uratować jednego z funkcjonariuszy, którym okazał się mł. asp. Kędzierski.