Zatrzymanie rektora częstochowskiej uczelni. Janusz K. nie przyznaje się do zarzutów
Zatrzymany to Janusz K., rektor Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie, któremu prokurator przedstawił zarzut dotyczący udzielenia Bartłomiejowi S. korzyści osobistej i majątkowej polegającej m.in. na umożliwieniu zapewnienia osobie z bliskiego otoczenia byłego wicemarszałka województwa śląskiego przychylności przy przyjęciu na studia na kierunku lekarskim wskazanej uczelni, promesie przepisania określonych przedmiotów z innego kierunku studiów oraz zapewnieniu indywidualnego toku nauczania, za co przyjął korzyść w postaci dotacji na realizację dwóch projektów badawczych.
Czytaj także: Wicemarszałek województwa śląskiego z zarzutami! Sąd zdecydował
Mężczyzna nie przyznał się do winy, złożył obszerne wyjaśnienia.
- Po ogłoszeniu zarzutu, do którego popełnienia ww. nie przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia, prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci: dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się ze świadkami i współpodejrzanymi, zakazu opuszczania kraju, poręczenia majątkowego w kwocie 50.000 zł oraz zawieszenia w pełnieniu funkcji rektora Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie - przekazała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej.
Po zatrzymaniu rektora, uczelnia wydała oświadczenie, w którym poinformował, że rektor został zawieszony w czynnościach służbowych.
"Podstawie Statutu UJD i ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, obowiązki Rektora UJD pełni Prorektor ds. Nauki i Badań Naukowych dr hab. Bogusław Przywora, prof. UJD" - czytamy w oświadczeniu Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie.
