W ogródku znaleźli ludzkie szczątki. To zaginiony dwa lata temu mieszkaniec Poczesnej?
Tego się nikt nie spodziewał. Podczas pracy, operator koparki w ogródku na prywatnej posesji natrafił najpierw na ludzką czaszkę, chwilę później na pozostałe części ludzkiego ciała. Wszystko rozegrało się w samo południe, w sobotę, 19 sierpnia.
Prace koparki zostały wstrzymane, a na miejsce wezwano policję. Zatrzymano także jedną osobę.
- Postępowanie toczy się w sprawie. Jedna osoba została zatrzymana i przesłuchana w charakterze świadka. Po przesłuchaniu została zwolniona do domu - przekazał prokurator Piotr Wróblewski, z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie w rozmowie z "Super Expressem".
Jak tłumaczy prokurator, wiele wskazuje na to, że mogą być to szczątki zaginionego przed dwóch laty mężczyzny.
- Okoliczności wskazują, że to może być zaginiony przed dwóch laty Tomasz Z., jednak na chwilę obecną nie mamy 100 procentowego potwierdzenia. Dlatego zlecono badania DNA, które dadzą jasną odpowiedź w tej sprawie. Na piątek, 25 sierpnia zaplanowano także sekcję zwłok - dodaje prok. Wróblewski.
Materiał genetyczny do badań porównawczych ma zostać pobrany od osoby spokrewnionej z zaginionym Tomaszem Z.. 40-latek miał wyjść z domu w listopadzie 2021 roku. Od tamtej pory słuch po nim zaginął.