Kocioł Czarownic pełen kibiców, jednak bez zwycięstwa. Polacy przegrywają z Portugalią 2:3 [ZDJĘCIA]

Tym razem nie było powtórki z wcześniejszych wydarzeń. Dotychczas data 11 października kojarzyła się nam m. in. ze zwycięstwa nad Portugalią (2006) i Niemcami (2014). Teraz Biało-Czerwoni musieli uznać wyższość Portugalczyków.

A zaczęło się śpiewająco. Polacy wyszli na prowadzenie w 19. minucie. Z rzutu rożnego kapitalnie dośrodkował Rafał Kurzawa, a strzałem głową popisał się Krzysztof Piątek. Z biegiem czasu szczęście odwróciło się od gospodarzy, którzy coraz częściej zawodzili.

Jako pierwszy błąd naszej obrony wykorzystał Andre Silva. Portugalczyk odnalazł się w polu karnym i wykorzystał podanie kolegi. Tuż przed przerwą rywale dobili Biało-Czerwonych. Świetnym przyjęciem popisał się Rafa Silva, który jednym dotknięciem piłki minął Łukasza Fabiańskiego. Napastnika desperacko chciał zatrzymać Kamil Glik, który wślizgiem wtoczył futbolówkę do bramki.

>>> Łukasz Piszczek postawi akademię w Goczałkowicach

Ostatniego gola dla Portugalczyków strzelił w drugiej połowie Bernardo Silva. Polacy rozczarowywali i z trudem walczyli chociaż o wyrównanie. Nadziei dodał w końcówce Jakub Błaszczykowski, który popisał się imponującym uderzeniem z pierwszej piłki i trafił na 2:3. Piłkarzom Jerzego Brzęczka nie udało się dogonić rywali. 

Polska - Portugalia 2:3 (1:2)
1:0 - Krzysztof Piątek (19.)
1:1 - Andre Silva (32.)
1:2 - Kamil Glik (43. samobójczy)
1:3 - Bernardo Silva (52.)
2:3 - Jakub Błaszczykowski (77.)

Czytaj również: Mieszkańcy woj. śląskiego w „Mam talent!”. Czy zakwalifikują się dalej? Przekonamy się już w najbliższą sobotę!

Zobacz #TOWIDEO