Jak podaje policja w Żorach do kradzieży dochodziło regularnie między 25 sierpnia a 15 października tego roku. Jak powiedziała nam asp.szt. Kamila Siedlarz z miejscowej Komendy Miejskiej Policji kobieta niejednokrotnie chodziła do drogerii razem z dziećmi, żeby kraść towary. Jej złodziejskim wyczynom przypatrywało się około 5-letnie dziecko. Drugie siedziało w wózku. Być może nie zdawały sobie sprawy, że zostały wykorzystane przez kobietę do niecnych czynów. Kobieta udawała, że robi zakupy, płacąc za tańsze artykuły, a droższe chowała do torebki. Jej łupem padały głównie perfumy. Choć teoretycznie mamy do czynienia z kradzieżą drobnych rzeczy, za które zwyczajowo grozi kara z kodeksu wykroczeń, to jednak 38-latka odpowie z art 278 kodeksu karnego.
- Mama tutaj do czynienia z tzw. czynem ciągłym z art. 278 kk. w zw. z art. 12 § 1 kk. Wartość wszystkich skradzionych w krótkim odstępie czasu przedmiotów się sumuje - mówi asp.szt. Kamila Siedlarz.
Kobieta, którą złapał 15 października pracownik ochrony, została przekazana policjantom. Usłyszała już zarzuty, przyznała się do winy, złożyła wniosek o dobrowolne poddania się karze i wyraziła skruchę. Poprosiła jednocześnie o jak najmniejszy wymiar kary. Przypomnijmy więc, że "kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".