Pan Marcin Rusnak, rolnik z Jakubowic w woj. świętokrzyskim, w tym roku, ze względu na panującą epidemię, miał problem, aby sprzedać wszystkie swoje plony. Jak mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą, jest zależny od branży gastronomicznej, która nie funkcjonuje jak wcześniej. Postanowił więc podzielić się plonami z innymi. Przypadkiem trafił na radnego Łukasza Litewkę z Sosnowca, który zaprosił go i obiecał wspomóc w akcji. Dziś (29 marca) po godzinie 7 rano obaj wyruszyli na ulice Sosnowca i ramię w ramię nosili worki z ziemniakami.
ZOBACZ TEŻ: Śląska diwa ma niespodziankę dla fanów. Teresa Werner i jej prezent! "Sekret miłości"
Do rozdysponowania było aż dziesięć ton. Część została rozdana - między innymi 2 tony trafiły do noclegowni dla bezdomnych, a część wykupiona - bo mieszkańcy też chcieli pomóc, na tyle, na ile mogli. - Brak mi słów, bo nigdy nie spotkałam się z czymś takim, żeby ktoś dawał coś za darmo - mówi w Faktach TVN jedna z mieszkanek.
Ziemniaki "rozeszły się" w rekordowym tempie i już po godzinie 12:00 nie było ani jednego worka.