Jeśli Ruch Chorzów nie spełni wymogów licencyjnych, grozi mu spadek do IV ligi, na to klub nie może sobie pozwolić. Dlatego po raz pierwszy przy Cichej odbyło się tzw. spotkanie na szczycie, w którym wzięli udział członkowie zarządu klubu, władze miasta, radni, a także trener Waldemar Fornalik i przedstawiciele środowisk kibicowskich.
Wnioski? Klub ma przed sobą dwie opcje, albo nowy stadion i gra w IV lidze, albo wstrzymanie się z inwestycją, ale szansa na utrzymanie w Ekstraklasie dzięki pomocy miasta.
- Nie tak dawno licencja była zależna od tego czy klub nie miał zadłużenia wobec członków PZPN. Z realizacją tego zapisu nie mamy problemu. Tyle, że to za mało. Teraz Komisja Licencyjna wymaga też od klubu realnych prognoz finansowych na dalsze funkcjonowanie klubu. I właśnie z tym problemem musimy się uporać – podkreśla Dariusz Smagorowicz, prezes Ruchu Chorzów. - Poprosiłem prezydenta i radnych o pomoc, gdyż sami takiej kwoty z dnia na dzień nie spłacimy
Miasto nie odmówiło klubowi wsparcia, jednak, jak podkreśla prezydent Chorzowa, Andrzej Kotala, wiązałoby się ono z przesunięciem w czasie rozpoczęcia budowy nowego stadionu przy ul. Cichej. – Wszyscy wiemy, że nie stać nas na jednoczesne ratowanie klubu i budowę stadionu przy Cichej.
Dla trenera Waldemara Fornalika sytuacja jest jasna. Najważniejsza jest gra w Ekstraklasie, a stadion może poczekać, tym bardziej, że Niebiescy mogliby grać na Stadionie Śląskim (po jego ukończeniu).
Ekstraklasa promuje kluby: Cztery spoty ze Śląska [WIDEO, ZDJĘCIA]
– Nie jestem ekonomistą, ale sprawa jest dla mnie oczywista: chcemy zbudować mocną drużynę. Nas nie interesuje gra o utrzymanie, czy jednosezonowe wyskoki, tylko stabilny, mocny klub. Nie da się jednak tego zrobić bez solidnych podstaw organizacyjnych i finansowych. Stawiamy na młodzież, dla których Ruch jest magnesem. Chcemy to kontynuować. Naszych celów nie zrealizujemy jednak bez licencji na Ekstraklasę. Na dzień dzisiejszy wyjściem Stadion Śląski. Myślę, że Klub by na tym zyskał – przekonywał uczestników spotkania trener „Niebieskich”.
Przedstawiciele kibiców, po zapoznaniu się z sytuacją zwrócili się do radnych miasta o udzielenie Klubowi pożyczki, która nie tylko pozwoliłaby skutecznie ubiegać się o licencję na grę w Ekstraklasie w kolejnym sezonie, ale także całkowicie zredukowałaby zadłużenie Ruchu. Decyzja, co do dalszych losów Klubu leży w rękach radnych, którzy podczas najbliższej sesji Rady, zaplanowanej na 31 marca, zdecydują, czy miasto udzieli Ruchowi niezbędnej pomocy.
Źródło: Ruch Chorzów