W ubiegłą niedzielę oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie z rudzkiej dzielnicy Godula. Jak ustalili policjanci, kilka chwil wcześniej doszło tam do rozboju na 7-letnim chłopcu. Sprawca zepchnął go z roweru i zabrał jego bmx-a. Chłopiec natychmiast powiadomił o tym rodziców, którzy rozpoczęli poszukiwania złodzieja.
Świadkowie przekazali im, w którą stronę poszedł poszukiwany przez nich sprawca. Rodzice powiadomili policjantów, którzy zatrzymali wskazanego mężczyznę. Szybko wyszło na jaw, że 45-latek sprzedał już rower za 120 złotych. Mundurowi odzyskali go i oddali właścicielowi, a pijany sprawca rozboju trafił do policyjnego aresztu.
Po wytrzeźwieniu śledczy z rudzkiej komendy przesłuchali go i doprowadzili do prokuratury, gdzie zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru, poręczenia majątkowego i zakazu zbliżania do pokrzywdzonego i jego rodziny. O dalszym losie podejrzanego zdecyduje sąd. Za przestępstwo to grozi mu nawet 12 lat więzienia.