Dzik wybił szybę w drzwiach wejściowych do świątyni i wtargnął do środka! Zaczął biegać po całym kościele, nie przejmując się zgromadzonymi wokół niego ludźmi. Wierni zaczęli wyganiać dzika, jednak ten był nieugięty. Wiele osób wpadło w panikę, obawiając się tego, że zwierze może im zrobić krzywdę.
Spędził ponad 4 godziny na drzewie, bo... uciekał przed lochą!
Do "polowania" na dzika dołączył się także ksiądz, który także nie poradził sobie z sytuacją. Na miejsce wezwano policję. W końcu zwierzę udało się złapać. Dzik oprócz rozbitych drzwi, zniszczył także figurę Jezusa i wazony. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło w niedzielę rano, w Rudzie Śląskiej, w parafii pw. Bożego Narodzenia.