Do zdarzenia doszło w minioną sobotę, 12 czerwca, w Rudzie Śląskiej 54-letnia kobieta wezwała do swojego mieszkania policję, tłumacząc, że znalazła ciało swojego partnera po powrocie ze spaceru. Policjanci nie dali wiary w jej wyjaśnienia. "Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 59-letni rudzianin będąc pod wpływem alkoholu doprowadził do awantury z konkubiną, w trakcie której kobieta zadała mu cios nożem w okolice klatki piersiowej. Ugodzenie okazało się śmiertelne", relacjonują mundurowi. Po zebraniu przez śledczych materiału dowodowego, prokurator przedstawił rudziance zarzut zabójstwa. Rudzki sąd podjął decyzję o jej tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
Ruda Śląska: On leżał martwy, partnerka wezwała policję. Zabójca był w mieszkaniu!
Policjanci z Rudy Śląskiej interweniowali w jednym z mieszkań w Rudzie Śląskiej, gdzie 54-letnia kobieta miała znaleźć zwłoki swojego partnera. Został zabity przez dźgnięcie nożem w okolice klatki piersiowej. Tymczasem podczas śledztwa wyszło na jaw, że morderca ciągle był w mieszkaniu! To, kim się okazał, zaskoczyło wszystkich.