W środę (22 lipca) w godzinach popołudniowych policjanci z Rudy Śląskiej zostali powiadomieni przez lekarzy z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, że trafiło do nich miesięczne niemowlę w bardzo ciężkim stanie. W opinii lekarzy chłopiec miał ślady znęcania się nad nim. Mimo udzielonej pomocy medycznej dla dziecka, niestety nie udało się go uratować.
- Policjanci natychmiast zajęli się tą sprawą i zatrzymali oboje rodziców. 30-letni mężczyzna i jego 29- letnia partnerka byli trzeźwi - mówi st. asp. Arkadiusz Ciozak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.
Obecnie śledczy z wydziału kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej przesłuchują świadków i ustalają przyczyny oraz przebieg tego zdarzenia. Prokurator zdecydował o sekcji zwłok, jej wyniki dadzą odpowiedź na pytanie, co było przyczyną śmierci chłopca. Już teraz wiadomo, że niemowlę miało liczne złamania i obrażenia głowy.
- Pod opieką rodziców była jeszcze ich 14-miesięczna córka, która po przebadaniu przez lekarza została przekazana tymczasowym opiekunom - mówi st. asp. Arkadiusz Ciozak.
Śledztwo trwa.