Do zdarzenia doszło 13 grudnia rano. Pan Sebastian wybrał się ze swoim psem na spacer. Tam wszystko się zaczęło. - Mój dalmatyńczyk zjadł w okolicy ul. Jana Brzechwy ( dzielnica Halemba 1) wyrzuconą kromkę chleba, w której jak się okazało później była trutka na gryzonie. W zaledwie 4 godziny trutka spowodowała martwicę jelit. Skutkiem tego była śmierć młodego dalmatyńczyka. Pomimo ciężkiej walki weterynarza nic nie dało się zrobić, ponieważ trucizna była zbyt silna - napisał rudzianin dodając, że dołoży wszelkich starań, by odnaleźć zwyrodnialca, który rozrzuca zatruty chleb po ulicach.
Przeczytaj koniecznie: Ciało ministra ZMASAKROWANE piłą mechaniczną. Te zbrodnie wstrząsnęły Śląskiem [GALERIA]
Mieszkańcy są wstrząśnięci. W komentarzach pojawiają się wyrazy współczucia z powodu utraty pupila. Policjanci mówią, że od dawna nie mieli tego typu zgłoszeń. - Nie mieliśmy od dawna informacji i zgłoszeń dotyczących tego typu działań. Nie było sygnałów z komisariatu na Halembie, ani innych na terenie Rudy Śląskie. Natomiast w takich przypadkach, jak opisany, sprawca podlega karze zgodnie z art. 35 z ustawy o ochronie zwierząt - mówi nam Arkadiusz Ciozak z rudzkiej komendy policji.
Pan Sebastian apeluje, aby uważać na swoje czworonogi.