Ruda Śląska. Zerwał pasy i pobił ratownika medycznego. Był na dopalaczach
21-latek po dopalaczach rzucił się na ratownika medycznego, który udzielał mu pomocy. Do tego bulwersującego zdarzenia doszło we wtorek 4 stycznia. Ratownicy zostali wezwania na ul.1 Maja w Rudzie Śląskiej. Wcześniej na miejscu zjawili się policjanci, którzy zastali nieprzytomnego mężczyznę i rozpoczęli reanimację, ponieważ ten przestał oddychać.
- Zespół Ratownictwa Medycznego został wezwany przez patrol policji do leżącego na ziemi młodego mężczyzny. Z informacji podanej przez dyspozytora wynikało, że po zażyciu nieznanej substancji chłopak przewrócił się, wymiotuje i „wykręca nim” - przekazała Iwona Wronka, rzeczniczka Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.
Na miejscu okazało się, że mężczyzna miał niekontrolowane odruchy, dlatego już w karetce został przypięty do noszy pasami.
- W trakcie mierzenia ciśnienia mężczyzna nagle zerwał się z noszy, wyrwał pasy i zaatakował ratownika. Uderzył go z całej siły w twarz i poszarpał mu ubranie i zniszczył okulary - mówi Wronka.
- Agresor uderzył medyka pięścią w twarz i szarpiąc go, zniszczył mu ubranie - informuje policja.
Wtedy do akcji wkroczyli policjanci. Obezwładnili napastnika. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, a stamtąd do policyjnego aresztu. 21-latek usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Grożą mu trzy lata więzienia.
Niestety, ratownicy każdego dnia muszą się mierzyć z agresją w swojej pracy. Niejednokrotnie kończyło się to złamaniami nosa, pobiciami, wyzwiskami czy wybitą szybą w karetce. Dlatego od października ubiegłego roku Wydział Doboru i Szkolenia Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach organizuje dla ratowników medycznych Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach cykliczne szkolenia z zakresu samoobrony w ambulansie.