"Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym" - powiedział dla TVN24 Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Chodzi o tragedię, do której doszło w poniedziałek (7 września) pod Częstochową, w miejscowości Rudnik Wielki. Czterech nastolatków jechało na rowerach, gdy jeden z nich upadł. Nóż, który w dłoni trzymał 14-latek, wbił się w jego serce. Chłopiec mimo reanimacji i przewiezienia go do szpitala, zmarł. Lekarzom nie udało się go uratować. Na razie zdarzenie zakwalifikowano jako wypadek drogowy, ale prokuratura będzie sprawdzać, czy mogły przyczynić się do niego osoby trzecie. Jeszcze dziś, 9 września, ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok 14-latka.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło w poniedziałek, 7 września, około godz. 19:00. Policja Częstochowie podała, że zmarły chłopak miał czternaście lat. Przed wypadkiem miał się chwalić kolegom nowo zakupionym nożem, którym bawił się nawet w czasie jazdy. W momencie wypadku cała czwórka była trzeźwa. Wstępne ustalenia policji mówią o nieszczęśliwym wypadku.