9-letni Przemek z Rybnika to cudowny chłopiec o wielkim sercu. Kiedy usłyszał o potrąceniu kotki Kiary, do którego doszło w Jejkowicach, natychmiast pobiegł do swoich rodziców i kazał rozbić skarbonkę, w której zbierał pieniądze. Oddał wszystkie oszczędności, by ratować to maleństwo! Kiara po potrąceniu umierała bowiem na ulicy, gdyż kierowca zostawił ją bez pomocy. Na szczęście udało się ją uratować, a podczas gdy kotka dochodziła do siebie, Przemek namawiał rodziców na jej adopcję. - Kiara ma dom! A Przemek i jego rodzina powiększyła się o kolejnego członka rodziny. Tak, dobrze myślicie: Przemek wraz z rodziną adoptowali Kiarę - przekazują aktywiści z Pet Patrol Rybnik, którzy zajmowali się pomocą dla Kiary po jej potrąceniu.
Członkowie stowarzyszenia przyznają, że przed rodziną jeszcze dużo pracy, ponieważ Kiara jest bardzo nieufnym kotem, który przeszedł traumę. - Jednak to, jak zachowuje się przy Przemku, jest niesamowite. Nie wiemy jak wytłumaczyć ten fenomen. Kiara pozwala mu się głaskać, brać na ręce. Wcześniej walczyła z wszystkimi, nie było mowy o tym, aby ktokolwiek mógł ją dotknąć - mówią przedstawiciele Pet Patrol Rybnik.Kiara w swoim nowym domu robi piorunujące postępy. - Ona wie, że tutaj będzie kochana i szanowana, traktowana z wyrozumiałością i cierpliwością - wskazują aktywiści. - Dziękujemy Przemkowi i cudownym rodzicom, to dla nas wszystkich ogromna przyjemność spotykać takich ludzi, z tak ogromnym sercem - dodają.