Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w poniedziałek 6 lipca około godz. 15:00. Jak relacjonują policjanci kierowca fiata "popisał się" brawurą, wyprzedzając kolejne samochody na ul. Kolejowej w Rybniku. W pewnym momencie musiał gwałtownie hamować, bo na horyzoncie pojawił się rowerzysta. Kierowca fiata, 61-letni mężczyzna, wściekł się! Wyszedł z auta i zaczął wyzywać rowerzystę. Na tym się jednak nie skończyło. Kierowca przejechał po rowerze 26-latka.
- Potem z relacji świadków wynika, że ruszył na niego samochodem, przewiózł go na masce przez około 15 metrów. Następnie próbował uciekać samochodem w stronę Chwałowickiej - mówi dla serwisu rybnik.com.pl Bogusława Kobeszko z KMP w Rybniku.
61-latek został powstrzymany przed dalszą jazdą przez 32-letniego kierowcę bmw, który zajechał mu drogę. Doszło do zderzenia. Na miejsce przyjechali policjanci. Zatrzymali prawo jazdy należące do 61-letniego mężczyzny. Odpowie on za spowodowanie zagrożenia na drodze i kolizji przed sądem.
Nie tylko kierowca fiata będzie miał problemy. Poszkodowany rowerzysta był nietrzeźwy. Miał 1,2 promila alkoholu w organizmie.