Rybnik. Dzieci bez biletu wywożone poza miejsce zamieszkania?
Dzieci mieszkanek Rybnika, które nie mają biletu komunikacji miejskiej, są wedle ich relacji wywożone poza miejsce zamieszkania - informuje Rybnik.com.pl, powołując się na wpisy zamieszczone na grupie facebookowej "Mamusie z Rybnika". Jedna z kobiet twierdzi, że taka historia spotkała jej 10-letniego syna, który zapomniał imiennej, opłaconej e-karty, za brak której zatrzymali go kontrolerzy. Jak dodaje, chłopiec nie został wypuszczony na przystanku prowadzącym do domu, ale jednym z dalszych.
Mieszkanka Rybnika ma pretensje, że jej o tym nie powiadomiono i narażono dziecko na stres, choć jednocześnie przyznaje, że 10-latka odwieziono później na właściwy przystanek. W komentarzach pojawiły się podobne historie, w tym jedna dotycząca 12-latki, która miała rzekomo wracać na piechotę z Radlina. Komunikacja miejska w Rybniku odpowiedziała, dlaczego w ogóle dochodzi do takich sytuacji.
Nasi kontrolerzy nie mają w zwyczaju ani nikogo wywozić, ani przetrzymywać, jednak czasami spotykamy się z twierdzeniem pasażerów, że możemy wysiąść na przystanku i tam dokonać czynności wypisywania opłaty dodatkowej. Tego staramy się unikać, bo miejscem kontroli jest pojazd, a jego opuszczenie (z doświadczenia wiemy) grozi innym „zestawem” oskarżeń. W pełni rozumiemy, że moment kontroli oraz wypisywania opłaty dodatkowej jest sytuacją stresującą, ale zawsze informujemy: należy taki mandat przyjąć, a następne się odwołać, jeśli chce się udowodnić swoje racje - powiedział w rozmowie z Rybnik.com.pl Łukasz Kosobucki, prezes spółki.