Rybnik. Kursantka przejechała egzaminatora. "Nie ma żalu ani skruchy"

Jak ustalił "Dziennik Zachodni", kobieta odmówiła składania wyjaśnień. "Nie ma żalu ani skruchy w żadnym momencie" - powiedziała "Dziennikowi" Malwina Pawela-Szendzielorz, zastępca prokuratora rejonowego w Rybniku.

Do tej tragedii doszło 24 czerwca 2019 roku przy ul. Ekonomicznej w Rybniku w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. 68-letnia kobieta podczas egzaminu na prawo jazdy na placu manewrowym potrąciła egzaminatora. 35-letni mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

Jak wtedy wstępnie ustalono, zdająca egzamin kobieta pomyliła gaz z hamulcem, potrąciła egzaminatora, wjechała na pas zieleni i uderzyła zaparkowany obok samochód. 68-latce za śmiertelne potrącenie mężczyzny może grozić od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. Jako że u kobiety stwierdzono ograniczoną poczytalność, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.