Pet Patrol w Rybniku znalazł małe kotki, które zostały otrute przez nieznanego sprawcę! Jedno maleństwo jednak przeżyło pierwsze spotkanie z trucizną. - Ta mała istotka cierpi, bo komuś przeszkadzało jej istnienie. Jest otruty. Walczymy, jesteśmy bezsilni, na granicy. Czy ratować, czy pozwolić odejść? Nie ma w tym wypadku dobrego wyboru, bo nie wiemy, ale serce chce wyrwać się z piersi, żeby tylko móc ocalić. Walczymy... Maluszek dostał kroplówkę i jest dogrzewany - relacjonowali w środę (22 lipca) na swoim Facebooku.
Kotka przywieziono do lecznicy w tym stanie z Elektrowni w Rybniku. W poczekalni była akurat wolontariuszka Pet Patrolu i przejęła kotka pod skrzydła stworzyszenia. Maluch znaleziony w piwnicy: jego rodzeństwo już nie żyło.
Specjaliści robili, co w ich mocy, by pomóc zwierzęciu. Niestety, kociątko nie przeżyło nocy.
- Jak bardzo kaleki umysł musi mieć zwyrodnialec, który dopuszcza się takiego okrucieństwa? - pytają przedstawiciele Pet Patrolu.
Nagranie z ostatnich chwil zwierzątka jest przerażająco smutne...