4-latek tydzień temu źle się poczuł, z tego powodu został w domu, w przedszkolu nie było go przez tydzień. W środę dyrekcja placówki otrzymała smutną informację od rodziców o tym, że dziecko zmarło. Wraz z informacją o śmierci malucha, do przedszkola nr nr 50 w Boguszowicach przyszło pismo z sanepidu, świadczące o tym, że chłopiec zmarł najprawdopodobniej na chorobę meningokokową.
Zobacz też: Pijana matka "spacerowała" z 14-miesięcznym dzieckiem. W ręku miała nosidełko i butelkę wina
To schorzenie przenosi się drogą kropelkową. Z tego powodu, w przedszkolu, do którego uczęszczał 4-latek nastąpiła konieczność przeprowadzenia dezynfekcji. Jak zapowiada dyrekcja, zwołano także zebranie z rodzicami - w celu ich uspokojenia i podkreślenia tego, że ich dzieciom nic nie zagraża.
Dokładną przyczynę śmierci 4-latka pomoże ustalić sekcja zwłok.
Zobacz też: Groził śmiercią, miał przy sobie nóż... Policja publikuje wizerunek agresywnego kierowcy! [ZDJĘCIE]