Pod koniec ubiegłego roku w jednym z mieszkań w Mikołowie doszło do awantury z udziałem 47-letniego mężczyzny, który był agresywny w stosunku do swojej rodziny. Interweniować musiała policja. 47-latek był kompletnie pijany. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kiedy zdecydowano o przewiezieniu go na izbę wytrzeźwień, mężczyzna wpadł w szał. Zaczął grozić policjantom, że ich zwolni z pracy oraz wyzywać. W pewnym momencie uderzył jednego z nich w głowę. Policjanci użyli siły, aby go doprowadzić do radiowozu.
W drodze na izbę wytrzeźwień nadal był agresywny. W pewnym momencie zmienił taktykę i... próbował ich przekupić. Policjantom zaproponował 10 kilogramów karpia oraz darmowe korzystanie z wyrobów cukierniczych w prowadzonym przez siebie sklepie. Policjanci nie dali się przekupić i przedsiębiorca trafił na izbę wytrzeźwień. We wtorek 17 stycznia do sądu w Mikołowie trafił przeciwko niemu akt oskarżenia. Za powyższe przewinienia grozi mu do 10 lat więzienia.