Pracownicy socjalni interweniowali w Sosnowcu. Na miejsce wezwano policję
4 lipca podczas interwencji na jednym z sosnowieckich osiedli doszło do szokujących scen. Pracownicy MOPS-u poprosili o pomoc policję. W mieszkaniu w którym były prowadzone czynności pijani rodzice "opiekowali" się dwumiesięcznym chłopczykiem. Gdy ojciec chłopca spostrzegł nadjeżdżający patrol uciekł przez okno z mieszkania i ukrył się w pobliskich krzakach.
Gdy mężczyznę dostrzegli policjanci, 54-latek rzucił się na nich z siekierą. Jeden z policjantów oddał strzał ostrzegawczy w powietrze.
Jak się okazało rodzice dziecka mieli ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Dzieckiem zaopiekowali się pracownicy MOPS-u, a sprawę bada prokuratura.
- Trwają czynności w tej sprawie. Zostanie wszczęte śledztwo i będzie ono prowadzone dwutorowo - przekazał prokurator Damian Kabała zastępca prokuratora rejonowego w Prokuraturze Rejonowej Sosnowiec-Południe.
- Postępowanie będzie dotyczyć czynnej napaści na funkcjonariuszy policji, a także bezpośredniego narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, przez osobę na której ciąży obowiązek opieki - dodaje prokurator.
Rodzice dziecka mają zostać doprowadzeni do prokuratury w czwartek, 6 lipca. Niewykluczone, że również dzisiaj usłyszą zarzuty w tej sprawie.