- A cóż to za harmider - musiała pomyśleć kobieta, która była właścicielką obiektu. We wtorek (20 sierpnia) w godzinach popołudniowych ktoś nagle wziął się za rozbieranie jej garażu. Zdemontowane części były już w drodze na skup złomu, mimo protestów kobiety.
Mieszkanka Gliwic postanowiła wezwać na miejsce policjantów. A Ci przyjechali i zatrzymali dwóch mężczyzn - 60-latka i o dekadę młodszego kolegę. Po co wzięli się za demontaż blaszanego garażu - po to, aby go spieniężyć. W końcu na skupie z pewnością otrzymaliby sporo kasy za tak okazałą zdobycz. Teraz zamiast garażu będzie sąd, a zamiast pieniędzy sroga kara.