Sadysta sklejał Misi pyszczek taśmą i trzymał uwiązaną na łańcuchu do mebli. Policja odebrała mu psa
- to już kolejny w tym miesiącu odebrany przez katowickich policjantów pies. Tym razem do policyjnej interwencji doszło w centrum Katowic. 2-letnia suczka, która przebywała w mieszkaniu mężczyzny, miała wiązany pyszczek taśmą i była przywiązana krótkim łańcuchem do mebli. 50 cm łańcuch pozwalał psu tylko na siedzenie lub leżenie tylko obok szafki - informuje policja.
Przeczytaj koniecznie: Zwyrodnialec głodził Oliwiera. Skóra i kości! Przyznał dlaczego to robił. Powód szokuje!
30-latek twierdził, że zapewnia godne warunki do życia psu. „Misia”, która nigdy nie wykazywała agresji, musiała być według właściciela przywiązywana, gdyż po mieszkaniu biegało dziecko. W trakcie wizyty policjantów, suczka nie miała nawet miski z wodą, nie wspominając o karmie. Kiedy ktokolwiek chciał psa pogłaskać, ten od razu kulił się ze strachu. Mężczyzna został przesłuchany, a suczka, decyzją Powiatowego Inspektora Weterynarii, oddana została pod fachową opiekę do schroniska dla zwierząt. Policjanci prowadzą czynności w tej sprawie.