Seniorka umarła koło dworca. Nikt jej nie pomógł! ZE STRACHU przed koronawirusem

Do zdarzenia doszło 5 listopada około godz. 17:00 w rejonie dworca autobusowego w Tarnowskich Górach. Jak podaje lokalny serwis tarnogórski.info.pl 71-letnia kobieta nagle upadła na ziemię, doszło do zatrzymania akcji serca. Na miejsce przyjechali ratownicy medyczni. Niestety, było za późno, aby uratować kobietę. Seniorka zmarła.

Pani Natalia szukała ojca przez ponad 10 miesięcy. Znalazła go w grobie

Lokalny serwis podaje cytuje również wstrząsające relacje świadków z miejsca zdarzenia. - Przejeżdżałam tamtędy samochodem, gdy było już za późno. Dużo ludzi stało, wszyscy tylko się wpatrywali i robili zdjęcia. Usłyszeliśmy tylko rozmowę, że wcześniej było tam też kilka osób, ale nikt nie pomógł - piszą internauci. - Jak słucham, że nikt jej nie pomógł, bo się bali covida to krew mnie zalewa. Nie trzeba robić usta usta, ale masaż serca niczym nie grozi a mógł uratować - dodała jedna z komentujących.

Druh Łukasz jechał na akcję. Zginął w strasznym wypadku! Krasiejów w żałobie

Sprawą zajmuje się już prokuratura. – Prokurator nie był na miejscu zdarzenia, na skutek okoliczności przekazanych mu przez dyżurnego policji zdecydował o wydaniu zwłok. Ustalenia wskazywały na to, że nie było działania osób trzecich - powiedziała Anna Szymocha-Żak, prokurator rejonowy w Tarnowskich Górach. Jak dodała, nie jest w stanie powiedzieć, czy ktoś udzielił kobiecie pomocy medycznej.

Gęste mgły w Polsce. Widoczność będzie FATALNA! Wydano ostrzeżenia