Seniorka na czele gangu wyłudzała pieniądze od emerytów
Pomysły, na które wpadają nieuczciwi ludzie, by się wzbogacić, bywają nie tylko perfidne, ale także zaskakujące. Do takich należy "działalność", jaką zajmowała się grupa przestępcza, którą kierowała pochodząca z Częstochowy 61-letnia Bogumiła G. Oprócz niej w gangu działali David C. i Marcin W., a także osoby, których nie udało się dotąd ustalić. Wiadomo natomiast, że od 2022 r. do 2023 r. wszyscy zajmowali się wyłudzaniem pieniędzy metodami "na lekarza" i "na policjanta" od starszych osób.
Sposób działania grupy polegał na wytypowaniu starszej osoby na podstawie analizy książek telefonicznych i przeprowadzeniu rozmowy rozpoznawczej z terenu Wielkiej Brytanii. Następnie jeden z członków grupy nawiązywał z seniorem kontakt telefoniczny i podając się za policjanta lub lekarza prosił o przekazanie pieniędzy i kosztowności. W metodzie „na policjanta” przekazanie pieniędzy miało mieć na celu ich ochronę przed przejęciem majątku przez złodziei lub oszustów. Natomiast stosując metodę „na lekarza”, członek grupy informował seniora, że jego dziecko przebywa w szpitalu (z reguły chore na COVID-19) i pilnie potrzebne są pieniądze na specjalistyczne leczenie. Potem pieniądze były odbierane od starszej osoby przez tzw. odbieraka i przekazywane do Wielkiej Brytanii po potrąceniu wynagrodzenia osób działających w Polsce.
Aktem oskarżenia objęto przestępstwa oszustwa na szkodę 10 osób w wieku od 72 do 98 lat, popełnione w Częstochowie, Jaworze, Płocku, Wolbromiu, Gnieźnie, Pyrzycach i Stargardzie. Łączna wartość szkód poniesionych przez pokrzywdzonych wynosi około 300.000 zł. Ponadto akt oskarżenia dotyczy trzech kradzieży na szkodę seniorów, dokonanych w Częstochowie i Świętochłowicach. W tych przypadkach sprawcy dostawali się do mieszkań pokrzywdzonych, podając się za pracowników gazowni lub wodociągów. - Przesłuchany przez prokuratora Marcin W. przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i złożył wyjaśnienia. Trzech pozostałych oskarżonych nie przyznało się do zarzucanych im przestępstw i odmówiło złożenia wyjaśnień. Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanych tymczasowe aresztowanie. Wszyscy oskarżeni, z wyjątkiem Bogumiły G., byli w przeszłości karani. Zarzucane im przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności do 12 lat. Śledztwo było prowadzone wspólnie z Wydziałem Kryminalnym Komendy Wojewódzkiej Policji Katowicach - podsumowuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prok. Tomasz Ozimek.