Siedlec Duży: Pijany Dominik pędził fiatem przez wieś. Zginął 28-latek. Kierowca stanie przed sądem

i

Autor: Policja Siedlec Duży: Pijany Dominik pędził fiatem przez wieś. Zginął 28-latek. Kierowca stanie przed sądem

Siedlec Duży: Pijany Dominik pędził fiatem przez wieś. Zginął 28-latek. Kierowca stanie przed sądem

Dominik S. spowodował wypadek, w którym zginął jego kolega. Pędził samochodem przez wieś, mimo, że wcześniej pił alkohol. Tuż po wypadku, uciekł z miejsca zdarzenia. W czwartek, 9 czerwca do Sądu Rejonowego w Myszkowie trafił akt oskarżenia. Wkrótce 26-letni Dominik stanie przed sądem. - Dominik S. był nietrzeźwy i prowadził pojazd z nadmierną prędkością- opisuje prok. Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Do Sądu Rejonowego w Myszkowie trafił akt oskarżenia przeciwko 26-letniemu Dominikowi S.. Na początku stycznia br. Dominik wraz z dwoma kolegami udał się na przejażdżkę należącym do niego fiatem brava.

- Przed wyjazdem mężczyźni wypili po jednym piwie, a następnie udali się do sklepu, gdzie zakupili alkohol. Na parkingu supermarketu w miejscowości Poczesna jeden z mężczyzn zrezygnował z dalszej podróży. Przyczyną była obawa o życie i zdrowie, gdyż Dominik S. był nietrzeźwy i prowadził pojazd z nadmierną prędkością - opisywał prok. Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Czytaj także: Gigantyczny korek w Sosnowcu. Dostawczak wypadł z drogi!

Na łuku drogi krajowej nr 91 w Siedlcu Dużym Dominik S. stracił panowanie nad pojazdem i doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym land roverem. Fiat zaczął obracać się wokół własnej osi. Pasażer, który wypadł z tego pojazdu, został przewieziony do szpitala w Częstochowie, gdzie zmarł jeszcze tego samego dnia.

Siedlec Duży. Roztrzaskał się fiatem po pijaku. Zginał pasażer. Co dalej z 26-latkiem?

Express Biedrzyckiej - Krzysztof Śmiszek: Kaczyński chce ukraść Polakom wybory

Tuż po wypadku, 26-latek zaczął uciekać, jednak został zatrzymany przez kierowcę land rovera i przekazany policjantom.

Przeczytaj koniecznie: 2-letni Mareczek z Mysłowic nie żyje. Matka Magdy w rozpaczy: "Ona tego nie zrobiła!"

Przyczyną zgonu jego kolegi były wielonarządowe urazy klatki piersiowej. W chwili wypadku Dominik miał 2 promile alkoholu w organizmie. Zdaniem biegłego powołanego przez prokuraturę, przyczyną wypadku, było niezachowanie szczególnej ostrożności przez kierowcę podczas wyprzedzania, a także niedostosowanie prędkości do warunków jazdy.

- W śledztwie prokurator przedstawił Dominikowi S. zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwości śmiertelnego wypadku drogowego i ucieczki z miejsca zdarzenia. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Dominik S. przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Myszkowie zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie - przypomniał prok. Ozimek.

Dominik S. był już w przeszłości karany za przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.

Sonda
Czy pijani kierowcy powinni tracić samochody?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki