Mężczyzna tłumaczył policjantom, że chce jedynie zawieźć swoją córkę na pogotowie, ponieważ źle się poczuła. Dlatego zdecydował się wsiąść za kółko. Badanie alkomatem wykazało promil alkoholu w organizmie. 28-latek przyznał, że rzeczywiście jedzie pod wpływem.
Mężczyzna tłumaczył, że jego córka jest chora i musi pilnie trafić na pogotowie. W pojeździe znajdowała się również matka dziecka, która zaopiekowała się córką - tłumaczy podkomisarz Tatiana Lukoszek z komendy w Siemianowicach Śląskich.
>>> Policja szuka pedofila z Piekar Śląskich. Rozpoznajesz go?
Za jazdę pod wpływem alkoholu 28-latkowi grożą dwa lata więzienia. Mężczyzna straci również prawo jazdy na co najmniej rok.