Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem w siemianowickiej dzielnicy Hugo. W pobliżu ulicy przy której stali mężczyźni przejeżdżał autobus. W pewnym momencie jeden z nich wtargnął przed pojazd. Kierowca musiał gwałtownie hamować. Wtedy też usłyszał dźwięk tłuczonego szkła i niszczonej karoserii.
Mężczyzna, który kierował autobusem natychmiast zadzwonił na policję i podał rysopisy wandali. Na miejsce zostały wysłane patrole i funkcjonariusze zaczęli poszukiwania. Po chwili policjanci trafili na jednego z podejrzanych mężczyzn. W trakcie legitymowania 19-latka do mundurowych podszedł inny pijany i agresywny mężczyzna. Okazało się, że to 2 lata młodszy brat 19-latka. Obaj są mieszkańcami Siemianowic Śląskich.
Zobacz też: 700 tysięcy złotych za śmierć dwóch synów? 8 lutego zapadnie wyrok w sprawie tragedii pod Rysami
Chuligani zostali zatrzymani. Na komendzie okazało się, że mają po 1,5 promila alkoholu. Po przesłuchaniu 17-latek został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze opatrzyli mu zranioną rękę. Później mężczyźni trafili na izbę wytrzeźwień.
17-latek usłyszał zarzut niszczenia autobusu. Jego kara będzie surowsza, bo jego zachowanie zostało zakwalifikowane jako chuligański wybryk.
Zobacz TO WIDEO: