Siemianowice: W oknie zobaczyli OKROPNIE POBITĄ kobietę. Została brutalnie ZGWAŁCONA!

i

Autor: Policja Śląska Siemianowice: W oknie zobaczyli OKROPNIE POBITĄ kobietę. Została brutalnie ZGWAŁCONA!

Siemianowice: W oknie zobaczyli OKROPNIE POBITĄ kobietę. Została brutalnie ZGWAŁCONA!

2020-09-22 22:32

Na parapecie okna w jednym z budynków w Siemianowicach Śląskich stała okropnie pobita kobieta, która wołała o pomoc. Widząc jej stan i całe zdarzenie, świadkowie natychmiast wezwali służby. Okazało się, że poszkodowana została wcześniej brutalnie zgwałcona. Szczegóły tej sprawy mrożą krew w żyłach!

Policjanci z Siemianowic Śląskich w godzinach wieczornych otrzymali zgłoszenie, że na parapecie okna jednego z budynków stoi kobieta, która woła o pomoc. Osoba zgłaszająca przekazała, że kobieta wygląda na mocno pobitą. Przybyli na miejsce mundurowi niezwłocznie wezwali pogotowie ratunkowe. Wejście do mieszkania było utrudnione, ponieważ, jak się okazało, kobieta została w nim zamknięta. Gdy policjanci dostali się do środka, zobaczyli poważne obrażenia na ciele kobiety. - Ze względu na stan, w jakim była pokrzywdzona, kontakt z nią był mocno utrudniony. Pokrzywdzona niezwłocznie została zabrana do szpitala. Wstępne ustalenia wskazywały na pobicie kobiety. W szpitalu ustalono jednak, że kobieta została zgwałcona przez znanego jej 25-latka. W poszukiwania sprawcy zostali zaangażowani policjanci wszystkich pionów - relacjonują siemianowiccy policjanci. 

Już po kilkunastu godzinach oprawca został zatrzymany przez siemianowickich policjantów z ogniwa patrolowego w jednym z mieszkań, gdzie razem ze znajomymi spożywał alkohol. 25-latek trafił do policyjnego aresztu. Śledczy przez ten czas skrupulatnie zbierali materiały dowodowe na miejscu popełnienia przestępstw, wykonywali szereg ustaleń i przesłuchań świadków.

- Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty: usiłowanie zabójstwa, doprowadzenie do obcowania płciowego oraz pozbawienia wolności kobiety. Za niektóre z nich grozi mu surowsza kara, ponieważ dopuścił się ich w tzw. recydywie. Prosto z prokuratury podejrzany trafił do sądu. Na posiedzeniu wymiar sprawiedliwości zadecydował, że wobec 25-latka należy zastosować najsurowszy środek zapobiegawczy. Mężczyzna trafił do aresztu na okres 3 miesięcy - mówią policjanci.

Sprawa jest w toku. 

Ekstremalne temperatury i susza w całym kraju

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki