TE SŁOWA ŁAMIĄ SERCE

Siostra Kamilka z Częstochowy: "Wypłakałam już wszystkie łzy". Poruszająca rozmowa nad grobem chłopca

8-letni Kamilek z Częstochowy rok temu, 8 maja 2023 r., zmarł po 35 dniach walki o życie. Walki w niewyobrażalnym bólu, wśród poparzeń, jakie zajęły niemal całe jego małe ciało. Zmarł po tym, gdy bestialsko skatował go jego ojczym. Dziś przez Częstochowę przeszedł marsz pamięci dla chłopca. Wzięła w nim udział m.in. przyrodnia siostra Kamilka, pani Magdalena. - Wypłakałam już wszystkie łzy - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".

"Ulubionego pluszaka włożyłam mu rok temu do trumny". Poruszające słowa siostry Kamilka w trakcie marszu pamięci

Cierpienie tego chłopca było niewyobrażalne - bity, rzucany na rozgrzany piec, oblewany wrzątkiem. 8 maja 2024 r. minął rok od jego śmierci. Nad grobem Kamilka (+8 l.) z Częstochowy, ludzie, najczęściej nieznający go za życia, przyszli zmówić modlitwę i zapalić mu znicze. Potem ruszyli w marszu pamięci i milczenia. Nad grobem w rocznicę jego śmierci była też pani Magdalena (30 l.), przyrodnia siostra Kamilka.

- Już wypłakałam wszystkie łzy. Już nie płaczę. O Kamilku pamiętam codziennie. Zaczynam z nim dzień i kończę. Rozmawiam z nim też. Będzie zawsze w moim sercu. Przyniosłam mu misia pluszowego. Wiem, że by mu się spodobał. Jego ulubionego pluszaka włożyłam mu rok temu do trumny – powiedziała reporterowi "Super Expressu" przez łzy pani Magda.

- Wiemy, że Kamilek nie był ani pierwszą, ani ostatnia ofiarą. Kamilek jest jednak tym dzieckiem, które, w sposób niewyobrażalny swoim cierpieniem, dało nam jasny sygnał, że to już najwyższa pora, by zakończyć cierpienia dzieci. Zrobić coś wspólnie – mówił szef Fundacji To Ja Dziecko Piotr Kucharczyk.

- Jasno i wyraźnie mówię: dość przemocy wobec dzieci, jakakolwiek forma przemocy jest niedopuszczalna. NIE ma lekkiej przemocy wobec dzieci. Jako rzeczniczka praw dziecka będę reagowała na każdy przejaw zła. Przede wszystkim nie zapominamy o Kamilku. Oba postępowania karne – dotyczące mamy, ojczyma i innych osób, które nie udzieliły mu pomocy, a także drugie postępowanie, o niedopełnienie obowiązków służbowych, są w moim osobistym zainteresowaniu. Nie wyobrażam sobie, żeby sprawa Kamilka nas wszystkich obudziła. Jestem głosem dzieci – powiedziała Monika Horna-Cieślak, Rzeczniczka Praw Dziecka. 

PONIŻEJ ZOBACZYSZ ZDJĘCIA Z MARSZU PAMIĘCI W 1. ROCZNICĘ ŚMIERCI ZAKATOWANEGO KAMILKA Z CZĘSTOCHOWY:

Kamilek z Częstochowy w objęciach pluszowego misia. Nikt go już nie skrzywdzi
Sonda
Czy polskie prawo w stosunku do sprawców przemocy wobec dzieci powinno być zaostrzone?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki