Sytuacja, która miała miejsce 2 marca po meczu GKS Jastrzębie – Odra Opole, była skandaliczna i niedopuszczalna. Mecz inaugurujący rundę wiosenną był świętem kibiców GKS-u, tymczasem wszystko to zostało zniszczone przez kilku nieodpowiedzialnych pseudokibiców, którzy mają za nic wysiłek organizacyjny i finansowy właścicieli i sponsorów klubu - czytamy w oświadczeniu klubu.
Oświadczamy, że nie ma i nie będzie zgody klubu na takie patologiczne zachowania, które zagrażają zdrowiu. Zero tolerancji dla takiego zachowania. Dla wszystkich osób, które przyczyniły się do sobotnich niechlubnych wydarzeń, już nigdy nie będzie miejsca na Stadionie Miejskim w Jastrzębiu-Zdroju. Klub poczyni wszelkie kroki w celu zidentyfikowania sprawców i nałożenia na nich dożywotnich zakazów stadionowych oraz podejmie kroki prawne na drodze cywilnej przeciwko sprawcom, aby z własnej kieszeni pokryli ewentualne kary finansowe, jakie zostaną nałożone na nasz klub, niezależnie od postępowań karnych, które zostaną wszczęte przez odpowiednie służby. Deklarujemy także pełną współpracę z Policją w celu ustalenia sprawców.
>>> Katowice: O krok od tragedii! Pożar w pokoiku dziecięcym [ZDJĘCIA]
Jednocześnie pragniemy bardzo przeprosić całą Odrę Opole za wydarzenia, jakie miały miejsce po meczu. Klub GKS Jastrzębie zobowiązuje się również do pokrycia ewentualnych strat finansowych jakie poniósł klub Odra Opole w wyniku tych wydarzeń. W najbliższych dniach klub GKS Jastrzębie poczyni kroki w celu poprawy zabezpieczenia stadionu oraz najbliższego terenu wokół niego w celu uniknięcia podobnych sytuacji w przyszłości.
>>> Brutalny atak nożownika w Siemianowicach Śląskich! Ranił 35-letniego mężczyznę
Przypomnijmy, że o bulwersującej sprawie poinformował klub z Opola w specjalnym oświadczeniu. - Do sytuacji doszło na parkingu klubowym, na terenie stadionu GKS-u Jastrzębie. Z grupy, która otoczyła autokar, kilku kiboli próbowało wedrzeć się do środka, aby m.in. zdobyć tzw. łupy, czyli ukraść klubowe symbole Odry Opole.Wywiązała się szarpanina, gdyż atakujących starali się powstrzymać kierowca i wiceprezes opolskiego Klubu. Zanim udało się uporać z bandytami, w twarz uderzony przez jednego z nich został będący w autokarze wiceprezes przyjezdnych. Oblano go również cieczą nieznanego pochodzenia, przez dłuższy czas nie był w stanie widzieć - informowali przedstawiciele Odry.
Jastrzębska policja podjęła interwencję w tej sprawie. Policja zatrzymała awanturujących się kibiców, dokonano także zatrzymania z powodu obrażenia funkcjonariusza. W trakcie spotkanie użyto gazu wobec kibiców gospodarzy, którzy odpalili trzy stroboskopy i pokonali ogrodzenie do sektora buforowego. Z kolei kibice Odry odpalili race - trwają czynności celem ich identyfikacji.O sprawie poinformowano związkowego delegata i organy ścigania.