Skoczów: Traktor jak... taksówka. A kierowca był pijany jak bela!

Czegoś takiego to nawet najstarsi skoczowscy policjanci nie pamiętają. Owszem, w czasach PRL, pewnie coś takiego wydarzyło się nieraz. A teraz po raz pierwszy. Skoczowscy policjanci w minioną sobotę (29 czerwca) już o zmroku powstrzymali eskapadę po Brennej wesołego – nad wyraz – traktorzysty. Pojazd wpadł im w oko, bo tylu ludzi na pokładzie jednego ciągnika! Zatrzymali go. Pal licho, chociaż nie do końca, że po ul. Jatny traktor jechał sobie niczym taksówka. Okazało się, że kierujący nim nie dość, że jest na potrójnym, albo i większym gazie, to... To nie miał prawa jazdy na traktorek, za to ma sądowy zakaz prowadzenia po drogach wszelkich pojazdów.

„W związku z popełnionymi przestępstwami, mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Następnie został on przesłuchany i usłyszał zarzuty. Był on już wcześniej karany za podobne przestępstwa. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna oraz nawet 5 lat więzienia” – podała (1 lipca) skoczowska policja. Cóż, za ułańską fantazję i głupotę trzeba będzie zapłacić.