To była dość spokojna noc w województwie śląskim. - W ciągu doby mieliśmy 89 interwencji związanych ściśle ze skutkami burz w województwie śląskim. Najwięcej z nich było w powiecie zawierciańskim (20), okolicach Jaworzna i Cieszyna. Najczęściej strażacy wyjeżdżali do połamanych drzew i konarów - mówi nam dyżurny ze Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach. Burze ominęły województwo śląskie, choć prognozy nie były optymistyczne. W wielu powiatach wprowadzono trzeci, najwyższy stopień ostrzeżenia. Powołano również sztab kryzysowy. Na szczęście nic poważnego się nie stało.
Skutki burz odczuli przede wszystkim mieszkańcy województwa łódzkiego i mazowieckiego. W Łodzi spadł grad wielkości piłeczek. Ale to na Mazowszu było najwięcej interwencji straży pożarnej. Do północy w całym kraju odnotowano aż 1081 interwencji, z czego 587 w woj. mazowieckim, przy czym w samej Warszawie aż 301. Na szczęście nie było osób poszkodowanych. Jak podaje RMF FM najgroźniejsze zdarzenie miało miejsce w Krakowie. Drzewo spadło na samochód, w którym znajdowały się dwie osoby. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Zgodnie z danymi RCB około 25 tys. osób pozostało bez prądu.
Źródło: Własne/RMF FM