Zdarzenie miało miejsce w nocy z 3 na 4 stycznia. Mundurowi otrzymali informację, że rodzina z województwa świętokrzyskiego będzie potrzebowała pomocy w przewiezieniu małej, 2-letniej córeczki do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Mundurowi rozpoczęli swoją misję już w Szczekocinach około godz. 4.45. Dalej pomagali policjanci z Zawiercia, Dąbrowy Górniczej i na samym końcu z Katowic. Sprawa była pilna. Mała pacjentka w wieku 11 miesięcy miała wszczepioną zastawkę w główce. Jak wynika z listu rodziców, tamtej nocy nagle się źle poczuła. Nie mogła podnieść główki, bo każdy taki ruch kończył się mdłościami. Na szczęście wszystko zakończyło się szczęśliwie. Dziecko dotarło do celu. Rodzice dziewczynki złożyli podziękowania na ręce komendanta za sprawnie przeprowadzoną akcję.
Czytaj koniecznie: Skatowali 10-tygodniową córeczkę! Miała połamane rączki. Koszmar w Starogardzie Gdańskim
- Podziękowania nalezą się całej Śląskiej Policji, a Panu serdecznie gratuluję, że jest Pan zwierzchnikiem tych niezwykłych ludzi, otwartych na ludzką krzywdę i niesienie pomocy nie bacząc na własne zdrowie. Na zakończenie dodam, iż nasze dziecko przeszło tam operację, która była niezbędna do ratowania jego zdrowia i zapewnienia życia. Na dzień dzisiejszy nasza córka czuje się lepiej, jesteśmy w domu i wraz z moją żoną również składa na Pana ręce wielkie DZIĘKUJĘ - napisali szczęśliwi rodzice.
Zobacz koniecznie: Koronawirus 24 stycznia. Ile jest dziś zakażeń i zgonów? Piąta fala w Polsce [RAPORT, 24.01.2022]