Mykanów. Mężczyzna chciał zabić 19-letniego syna

i

Autor: Policja Częstochowa Mykanów. Mężczyzna chciał zabić 19-letniego syna. Poszło o kiełbasę

Śląskie. Artur B. wbił nóż synowi, bo nałożył mu za dużo kiełbasy! SZOK!

2021-10-04 10:52

Artur B. (53 l.) zaatakował swojego 19-letniego syna podczas wspólnego posiłku. Jak podaje prokuratura, mężczyzna sięgnął po nóż, bo "oskarżony zarzucił pokrzywdzonemu, że nałożył na talerz za dużo kiełbasy". Ojciec 19-latka wbił synowi ostrze w brzuch! Teraz odpowie za ten czyn. Grozi mu dożywocie za usiłowanie zabójstwa. Do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie.

Zdarzenie miało miejsce 25 lutego w gminie Mykanów (pow. częstochowski). Policja została poinformowana przez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Częstochowie, że na oddziale chirurgii przebywa 19-letni pacjent, w którego brzuchu znajdował się wbity nóż. Chłopak został zoperowany, bo jego życiu zagrażało niebezpieczeństwo. Zaczęto wyjaśniać, jak ostrze znalazło się w ciele nastolatka. - W związku z tym do miejsca zamieszkania pacjenta w jednej z miejscowości w gminie Mykanów udali się policjanci. Znajdujący się tam domownicy oświadczyli funkcjonariuszom, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, polegającego na przypadkowym wbiciu sobie noża przez pokrzywdzonego - mówi prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Prawda okazała się jednak porażająca! - Na podstawie dalszych czynności śledczych ustalono, że w dniu zdarzenia 53-letni Artur B. spożywał w domu posiłek w towarzystwie partnerki i dwóch synów. Podczas obiadu doszło do kłótni pomiędzy Arturem B. i 19-letnim synem, gdyż oskarżony zarzucił pokrzywdzonemu, że nałożył na talerz za dużo kiełbasy. W trakcie awantury Artur B. chwycił do ręki nóż i ugodził nim syna w brzuch. Wezwane przez matkę pokrzywdzonego pogotowie ratunkowe przewiozło go do szpitala, gdzie przeszedł dwie operacje - podaje prokurator.

19-letni syn Artura B. ledwo uszedł z życiem. Miał "ciężkie i zagrażające życiu obrażenia w postaci rany kłutej wątroby z krwotokiem do jamy brzusznej". Artur B. nie przyznał się do winy. Powiedział, że odepchnął nóż przypadkowo, a ten sam wbił się w brzuch jego syna. Wyjaśnienia podejrzanego zostały uznane przez prokuratora za niewiarygodne, stały w sprzeczności z zeznaniami świadków. Dlatego 53-latek został aresztowany. Teraz do Sądu Okręgowego w Częstochowie trafił w jego sprawie akt oskarżenia. Za usiłowanie zabójstwa syna grozi mu kara pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności. 

Akcja ratunkowa w Sobótce. Szukają zaginionych nurków

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki