Do zdarzenia doszło 21 czerwca około godz. 17.00 w jednym z lokali w Częstochowie. Jak relacjonuje jedna z klientek w rejonie restauracji spało dwóch bezdomnych. W pewnym momencie jeden z nich się przebudził.
- Następnie oddał mocz na budynek nie zważając na to, że obok przechodziły małe dzieci. (...) przyszedł do lokalu i zaczął zaczepiać przebywające tam osoby. Mężczyzna zażądał pieniędzy i alkoholu - opisuje zajście mieszkanka Częstochowy.
Tymczasem w lokalu przebywało wielu gości, odbywały się m.in. spotkania zamknięcie z okazji komunii świętej. Do akcji postanowił wkroczyć policjant, który akurat przebywał w środku. To rozsierdziło bezdomnego.
- Mężczyzna lokal opuścił, lecz zaczął wszczynać awantury z przechodniami oraz głośno krzyczeć. W pewnym momencie wziął do ręki metalowy kosz i rzucił butelką w stronę lokalu, w którym przebywało wiele osób - napisała kobieta w dalszej części listu dodając, że roztrzaskane szkło znalazło się pod nogami gości lokalu.
W tym momencie dzielny policjant zareagował natychmiastowo i obezwładnił bezdomnego. Druga osoba pilnowała drugiego bezdomnego, aby ten nie odszedł z miejsca zdarzenia. Wezwano Straż Miejską, która zajęła się niechcianym towarzystwem. Policjantem, który poza godzinami pracy powstrzymał agresywnego bezdomnego, jest starszy sierżant Rafał Kozłowski, pracujący na co dzień na komisariacie w Kłomnicach. Mundurowy otrzymał za swoją postawę słowa podziękowania od mieszkanki Częstochowy.
- Myślę, że takie zachowanie tego policjanta zasługuje na szczególną pochwałę. Dlatego chciałabym ze swojej strony jak i ze strony wszystkich osób, które tam w tym dniu przebywały, serdecznie podziękować. Pokazał, że policjantem się nie bywa, a jest - dodaje kobieta.