Dramatyczny pościg w Myszkowie. Kierowca uciekł policjantom
Do zdarzenia doszło 7 sierpnia w piątek. Przed godziną 9.00 dyżurny myszkowskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące kierowcy bmw, który najprawdopodobniej jest nietrzeźwy. Policjanci zauważyli pojazd, gdy jechał z naprzeciwka. Zawrócili za nim i rozpoczęli pościg. - Pomimo sygnałów dźwiękowych i świetlnych, kierowca nie zatrzymywał się. W Jaworzniku skręcił on w ulicę Helenówka i zaczął uciekać w kierunku Myszkowa. W Myszkowie na ulicy Kościuszki, na skrzyżowaniu z ulicą Sikorskiego, ścigane bmw zatrzymało się na czerwonym świetle - relacjonują mundurowi.
Wydawało się, że tym razem mężczyzna nie da rady uciec przed stróżami prawa. A jednak. Gdy policjanci wybiegli z radiowozu, by go zatrzymać, kierowca docisnął jednego z z policjantów do karoserii i przejechał mu po stopie! Potem uciekł z miejsca zdarzenia. Ranny policjant wymagał pomocy medycznej. Na szczęście rany nie okazały się groźne.
Polecany artykuł:
Policjantom udało się namierzyć sprawcę. Okazał się nim 46-letni mieszkaniec Zabrza. Mężczyzna został odnaleziony ponad 200 kilometrów dalej, w Skarżysku-Kamiennej. - Mężczyzna był zaskoczony widokiem mundurowych. W jego mieszkaniu śledczy odnaleźli również narkotyki. Jak się okazało, samochód przekazał swojemu 27-letniemu znajomemu, który miał się go pozbyć. Śledczy zatrzymali także jego, go pod zarzutem zacierania śladów przestępstwa - informuje myszkowska komenda.
Sąd zastosował wobec 46-latka tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Z kolei jego znajomy został aresztowany na miesiąc.