Oliwia Hyla cierpi na rdzeniowy zanik mięśni w najcięższej postaci. O dziewczynce pisaliśmy jakiś czas temu. Jej mama Agnieszka walczy o zebranie środków koniecznych na leczenie dziewczynki. Kwota jest astronomiczna. Koszt leczenia opiewa na 9,5 miliona złotych. Chodzi o terapię genową, jedyną szansę dla dziewczynki, która w Polsce nie jest refundowana. Trwa dramatyczna walka z czasem. Rodzice robią co mogą, by uratować Oliwkę. Nie chcą stracić kolejnego dziecka. - Zuzia urodziła się w 24. tygodniu ciąży, ważyła 700 gramów. Zmarła po miesiącu, zostawiając w naszych sercach ranę nie do zagojenia. Po roku od tamtych tragicznych wydarzeń doczekaliśmy się Oliwki. W naszym życiu znów zagościła radość - mówili rodzice dziewczynki jakiś czas temu w rozmowie z "SE".
Czytaj koniecznie: Śląskie: Diagnoza jak wyrok. Maleńka Oliwka walczy o najdroższy lek świata! [WIDEO]
Niestety, z dnia na dzień sytuacja jest coraz trudniejsza. - 4 czerwca Oliwka skończy roczek. Powinnam się cieszyć, a każdego wieczoru płaczę w poduszkę. Moja wymarzona córeczka, zamiast stawiać pierwsze kroki, walczy o to, by podnieść główkę... Widząc jej uśmiech i radość uśmiecham się. Przez łzy - napisała ostatnio pani Agnieszka. Jej córeczka nie może usiąść. Kręgosłup może się przekrzywić tak, że przebije organy małej dziewczynki. Trudno powstrzymać łzy czytając dalszą część wpisu kobiety. - Fizjoterapeuta poinformowała nas, że mięśnie zaczynają zanikać, zanika ich niestety coraz więcej. Zanika też oddech. Oliwka nie ma siły, by ćwiczyć. Męczy się bardziej niż zwykle - dodaje mama Oliwki.
Zobacz także: Ona jechała nocą koło cmentarza. On wyciągnął lufę i zrobił jej dziurę w udzie! Masakra w Raciborzu
Oliwia Hyla walczy o powrót do zdrowia. Każdy z Was może jej pomóc. Link do zbiórki na siepomaga.pl znajduje się tutaj -> Oliwia Hyla ZBIÓRKA