Kałasznikow

i

Autor: pixabay.com Myszków: Sławomir Z. chciał zastrzelić teścia - zdjęcie poglądowe

Śląskie. Powiedziała mężowi, że ojciec ją źle traktował. Sławomir Ż. ruszył na teścia z kałasznikowem!

2021-12-02 10:13

Ta historia mrozi krew w żyłach! Sławomir Ż. (34 l.) wrócił 16 czerwca do domu nocnej zmiany. Przypadkowo obudził żonę. Kobieta podczas rozmowy z mężczyzną wyznała, że jej ojciec źle ją traktował w dzieciństwie. To rozzłościło 34-latka. Rozjuszony i pijany Sławek wziął kałasznikowa i pojechał do domu teścia! Gdy go zobaczył, zaczął strzelać. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia w tej sprawie.

Jak ustalili śledczy, 16 czerwca nad ranem 34-letni Sławomir Ż. wrócił do domu w Myszkowie i obudził śpiącą żonę. - W trakcie rozmowy kobieta opowiedziała mu, że w dzieciństwie była źle traktowana przez ojca. Wiadomość ta bardzo wzburzyła oskarżonego i postanowił udać się niezwłocznie do teścia, aby przeprosił za swoje postępowanie. Sławomir Ż. zabrał ze sobą przerobiony do oddawania pojedynczych strzałów karabin AK Kałasznikow, który miał legalnie do celów myśliwskich - opisywał prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Czestochowie. Rozjuszony mężczyzna pytał o adres teścia jego siostrę. Mężczyzna otrzymał informację, że Sławek jest myśliwym i ma broń! Jego konkubina powiadomiła o zagrożeniu policję. W tym czasie 34-latek dotarł pod dom teścia.

- Sławomir Ż. podjechał pod dom teścia w Markowicach w powiecie myszkowskim i zaczął krzyczeć, że go zabije. Następnie przeskoczył przez płot i oddał cztery strzały z karabinu w drzwi wejściowe i okna domu. W tym czasie teść oskarżonego i jego konkubina oraz dwóch innych domowników ukryło się na piętrze w sypialni. Potem Sławomir Ż. odjechał samochodem, a pod dom podjechał policyjny radiowóz - podaje prokurator. Gdy udało się zatrzymać 34-latka, okazało się, że by pijany. Miał 1,5 promila alkoholu.

Napastnik usłyszał zarzuty dotyczące usiłowania zabójstwa teścia i prowadzenia pojazdu po pijanemu. Sławomir Ż. nie przyznał się do zarzutu usiłowania zabójstwa i wyjaśnił, że oddając strzały w budynek chciał jedynie nastraszyć teścia i zmusić go do wyjścia na zewnątrz. Prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Myszkowie o jego aresztowanie. Sąd jednak nie uwzględnił tego wniosku - zastosował poręczenie majątkowe w kwocie 130 tys. zł i dozór policji. Oskarżony został aresztowany 16 lipca 2021 roku przez Sąd Okręgowy w Częstochowie, na skutek zażalenia złożonego przez prokuraturę. W czwartek 2 grudnia poinformowano, że do sądu trafił już akt oskarżenia w tej sprawie.

Sławomir Ż., który prowadzi własną działalność gospodarczą, nie był w przeszłości karany. Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą więzienia od 8 do 15 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo dożywociem. Taką samą karą jest zagrożone usiłowanie zabójstwa. Natomiast za prowadzenie pojazdu mechanicznego po pijanemu grozi do 2 lat więzienia.

Zabił sąsiada bo zwrócił mu uwagę, by nie strzelał petardami
Sonda
Czy Polacy powinni mieć powszechny dostęp do broni?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki