Śląskie. Rząd zamknie kopalnie? Sasin: Ten proces jest nieuchronny

Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, odpowiadający m.in. za górnictwo, był gościem porannej rozmowy w RMF FM. Sasin odpowiedział na pytania dotyczące negocjacji w sprawie planu naprawczego w Polskiej Grupie Górniczej. - Proces zamykania kopalń jest procesem nieuchronnym, ponieważ jest on związany z polityką surowcową, klimatyczną i energetyczną Unii Europejskiej - powiedział Sasin przypominając, że Polska musi uiszczać wysokie opłaty za emisję CO2, co sprawia, że energetyka węglowa jest coraz mniej opłacalna. - To jest proces, który będzie trwał kilka dziesięcioleci i wszystkie kopalnie w tym czasie zostaną zamknięte. Natomiast co w najbliższym czasie? Zobaczymy! - stwierdził Sasin na antenie RMF FM.

Czy rząd planuje w najbliższym czasie likwidację kopalń? - Przyjęliśmy w rządzie zasadę, że podejmujemy decyzje razem z naszymi partnerami społecznymi. Dlatego od miesiąca toczymy dialog ze związkami zawodowymi i szukamy rozwiązań - kontynuował minister aktywów państwowych. Dodał, że plan likwidacji czterech kopalń (KWK Wujek w Katowicach, a także trzech zrzeszonych w KWK Ruda: Bielszowice, Halemba, Pokój) wyszedł od Polskiej Grupy Górniczej, która przygotowała go na zlecenie ministerstwa. - Zakłady te generują największe straty - stwierdził Sasin. - Obecnie szukamy rozwiązań, które będą mniej społecznie dotkliwych. Dziś nie jestem w stanie, jaki będzie finał rozmów ze związkowcami.

- To, jaki będzie model energetyki w Polsce, rzeczywiście jest pewną strategią państwa i pracujemy nad taką długofalową strategią dla energetyki i górnictwa. Cztery kopalnie chce zamknąć zarząd PGG i to spółka jest od tego, żeby przygotować plan naprawczy. Ja ten plan otrzymałem. Rozmawiamy teraz ze stroną społeczną, jak ratować PGG przed bankructwem - powiedział Sasin i dodał, że należy czekać na koniec negocjacji ze związkami. Przypomnijmy, że plan ratowania PGG miał powstać do końca września, ale po ostatnich rozmowach wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń stwierdził, że tego terminu nie da się dotrzymać.