28 września do Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej trafił akt oskarżenia w sprawie morderstwa sprzed niemal roku. Piort Sz., były strażnik miejski, miał udusić swoją żonę Izabelę. Kobieta była w szóstym miesiącu ciąży. To jednak nie wszystko. Sz. jest również oskarżony o znęcanie się nad swoją małżonką i bezprawne wykorzystanie jej danych osobowych.
– Podejrzany przyznał się do zabójstwa, nie potrafił jednak tego wytłumaczyć – mówi dla serwisu Beskidzka24.pl prokurator Bogusław Strządała, szef Prokuratury Rejonowej Bielsko-Biała Północ. – Najprawdopodobniej będziemy żądać dla niego kary dożywotniego więzienia.
Do tej makabrycznej zbrodni doszło w październiku 2019 roku. Piotr Sz. zgłosił policjantom z Bielska-Białej zaginięcie swojej żony Izabeli, na co dzień pracującej w bielskiej opiece społecznej. Kobieta była w szóstym miesiącu ciąży. Na ciało Izabeli Sz. natrafiono powiecie będzińskim. Na zwłoki natknął się w lesie przypadkowy przechodzień. Śledczy ustalili, że 33-latka została zamordowana. Policyjne śledztwo wykazało, że odpowiedzialnym za zabójstwo kobiety był jej mąż. Piotr Sz. (obecnie 36 l.) miał ją udusić w mieszkaniu, następnie zawinął jej zwłoki w folię aluminiową i wywiózł do lasu w gminie Siewierz. Mężczyzna, służący wówczas w bielskiej Straży Miejskiej, został zatrzymany. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.
Polecany artykuł: