To był wrzesień 2019 roku. Premier Mateusz Morawiecki pojawił się wówczas w Jastrzębiu-Zdroju na inauguracji nowej kopalni węgla kamiennego „Bzie-Dębina” (obecna nazwa Jastrzębie-Bzie). - Dwanaście lat temu w tym miejscu było tylko błoto, łąka i nieużytki. Razem z moimi kolegami z zarządu przyjechaliśmy tu w styczniu 2007 r. i powiedzieliśmy: „Tu będzie kopalnia” - mówił ówczesny prezes zarządu JSW Włodzimierz Hereźniak. W latach 2019-2022 przewidywano wówczas wpompowanie blisko miliarda (dokładnie 922 milionów) w tę inwestycję. - Nie ma nowoczesnej gospodarki bez stali, a nie ma stali bez węgla koksowego. Ta super nowoczesna kopalnia będzie potrzebna Polsce i całej Europie - mówił z kolei Mateusz Morawiecki.
Zobacz również: Tragedia w kopalni Mysłowice-Wesoła. Nie żyje dwóch górników. Jak zginęli? [REKONSTRUKCJA ZDARZEŃ]
Wtedy jeszcze nikt nie myślał o epidemii koronawirusa. Nikomu nawet nie przeszło przez myśl, że rok później będąca już wówczas w trudnej sytuacji branża górnicza, znajdzie się nagle nad przepaścią. Mimo tego inwestycja Jastrzębskiej Spółki Węglowej nie wyhamowała, ale wręcz została przyspieszona. Początkowo wydobycie miało ruszyć w 2022 roku. Wedle nowych zapowiedzi, jakie ujawnił Onet.pl, uruchomienie pierwszej ściany wydobywczej planowane jest już w listopadzie tego roku. Choć do 2049 roku kopalnie na Śląsku mają być wygaszane (powodem jest nie tylko kryzys związany z epidemię koronawirusa, ale także dostosowanie się do unijnego Zielonego Ładu), to zakład "Jastrzębie-Bzie" będzie mógł prowadzić eksploatację węgla do 2084 roku. Jak to możliwe? Czy to się wzajemnie nie wyklucza?
– Węgiel koksowy jest surowcem strategicznym dla Unii Europejskiej, niezbędnym w produkcji stali - mówi w rozmowie z Onetem rzecznik JSW Sławomir Starzyński. Dodał, że węgiel koksowy jest potrzebny do produkcji stali w lokalnych hutach, należących do m.in. dużych, międzynarodowych producentów. Produkowany koks jest także sprzedawany w krajach środkowej Europy oraz Azji.
Zobacz także: PREZYDENT-ŻARTOWNIŚ! Arkadiusz Chęciński będzie stawiał "instrybutory" w Sosnowcu
Obecnie w kopalni trwają prace związane z budową poziomu 1110 oraz udostępnieniem pierwszego pokładu węgla. Nowa infrastruktura powstaje także na powierzchni. Obecnie w zakładzie pracuje ponad 700 górników, ale docelowo będzie ich ponad 2 tysiące.